Adam Gawrysiak (1912-1995) – we wspomnieniach syna

Adam Gawrysiak, syn Michała i Wiktorii, urodził się 06-04-1912 r. w Arkuszewie, gm. Przedecz.
Tato mój był dwukrotnie w wojsku w latach 30-tych XX w.. Drugi raz jako żołnierz kampanii wrześniowej przeszedł szlak bojowy: Bitwa nad Bzurą, Obrona Warszawy i twierdzy Modlin. W styczniu 1940 r. został wywieziony do Niemiec jako jeniec wojenny do stalagu w Nauen za Berlinem.

Do Polski wrócił w lipcu 1945 r. Po powrocie z Niemiec zaczęły się Jego kłopoty z ówczesną władzą za zerwanie czerwonej flagi z Magistratu w Przedczu. Za to został pierwszy raz zatrzymany i pobity przez milicję. Po tym incydencie miał problemy ze znalezieniem pracy. W 1953 roku po śmierci Stalina został aresztowany przez włocławski Urząd Bezpieczeństwa za znieważenie wysokich dostojników ZSSR. Wydarzenie miało miejsce 15 marca 1953 r. w Arkuszewie, gm. Przedecz, gdzie po zebraniu gromadzkim dotyczący podatków oskarżony „wykazał wrogość i zadowolenie w stosunku do zmarłego Premiera Rządu Socjalistycznych Republik Radzieckich Generalissmusa Józefa Stalina , wyśpiewując pod jego adresem zredagowane przez siebie wrogie piosenki zawierające w swej treści słowa obelżywe”.
W czasie śledztwa przebywał w Bydgoskim Urzędzie Bezpieczeństwa, gdzie był torturowany, m. in. przez polewanie gorącą wodą (te smutne wspomnienia wróciły kiedy Tato umierał na wskutek poparzeń, leżąc tydzień w kolskim szpitalu myślał, że jest aresztowany i przebywa w Bydgoskim UB). W wyniku procesu został skazany na 12 miesięcy obozu pracy. W uzasadnieniu czytamy: „..z uwagi na wysoką szkodliwość społeczną czynu kara proponowana jest uzasadniona”. Tato w ramach przymusowej pracy pracował w kamieniołomach w Piechcinie k. Inowrocławia i w kopalni węgla w rejonie Tarnowskich Gór.
Pod koniec lat 50-tych osiadł w Kłodawie, gdzie założył rodzinę i podjął pracę w Przedsiębiorstwie Budowy Kopalni, a następnie podjął prace podziemne w kłodawskiej kopalni. Odszedł na emeryturę w wieku prawie 67 lat. Z zoną wychował dwoje dzieci: córkę Annę i syna Dariusza.
Tato zmarł 12 sierpnia 1995 r. wskutek rozległych poparzeń, pochowany jest na kłodawskim cmentarzu.

Dariusz Gawrysiak